Inspektor Gadżet

Była kiedyś taka kreskówka, a Citroen zawsze chciał nieco szokować swoimi pomysłami na samochody. Hydropneumatyczne zawieszenie, niebanalna stylistyka… C4 również wyposażono w kilka wynalazków. Na dodatek ciężko go pomylić z którymkolwiek z konkurentów, moim zdaniem w dobie klonów, plagiatów i bliźniaków jest to olbrzymią zaletą kompaktowej „cytrynki”.

Jak widać na załączonych obrazkach francuscy styliści starali się nadać indywidualny, w miarę możliwości, styl nadwoziu C4-ki. Trzeba też przyznać, że z zadania wywiązali się bardzo dobrze. Z jednej strony kompaktowy Citroen wyróżnia się w tłumie aut, ale jego nadwozie nie budzi takich kontrowersji jak Meganka. Słowem auto może (powinno) się podobać. I podoba się, szczególnie Paniom. A jeśli chcecie Panowie zrobić wybitnie pozytywne wrażenie to polecam „testowy” kolor – Rouge Lucifier, iście szatański zamysł. Równie pocieszny jest fakt odmiennego wyglądu wersji 3-drzwiowej.

Najwięcej wynalazków ma do dyspozycji sam kierowca

Wnętrze do najbardziej typowych na szczęście nie należy. Co prawda fotele, obicia i inne tego typu elementy są powiedzmy „zwyczajne”. Za
to już np. kierownica nie do końca. Ruchoma jest tylko obręcz koła kierownicy, natomiast rdzeń pozostaje nieruchomy. W pierwszym odruchu kierowca może się poczuć troszkę nieswojo, stąd też podejrzewam niepochlebne opinie na temat tego rozwiązania części kolegów po fachu. Ja przyznam bez bicia, że po krótkiej aklimatyzacji spodobało mi się to. Nie było problemu np. ze zmianą stacji radiowej, bądź też operowaniem siłą głosu podczas jazdy po zakrętach, rondach tudzież innych manewrach. W pozostałych autach jest to jeden z denerwujących szczegółów, a Citroen jakoś potrafił sobie z tym poradzić. W utrzymaniu porządku w kabinie pomagają liczne, mniejsze lub większe schowki i kieszenie. Są one tak rozłożone, że kierowca może skorzystać przynajmniej z kilku, nie odrywając wzroku od drogi. Jakby nie było, wzrasta bezpieczeńswo jazdy.
Zabawnie wygląda elektroniczny obrotomierz umieszczony na kolumnie kierownicy. Jest to w zasadzie jedyny wskaźnik znajdujący się „na właściwym” miejscu. Elektroniczny prędkościomierz wraz z zestawem kontrolek umieszczono pod przednią szybą, na środku deski rozdzielczej.

Elektroniczne wyświetlacze zasługują na pochwałę

Jest on całkiem spory więc wyświetlane informacje są łatwe do odczytania. Dodatkową ciekawostką jest system podświetlania panela przez promienie słoneczne. Nie ma to bynajmniej nic wspólnego z opalaniem… dzięki temu jasność wyświetlacza dostosowuje się do panujących warunków, więc nie ma problemu z dojrzeniem jakichkolwiek informacji. Bardzo przyjazny dla użytkownika okazał się komputer pokładowy. Nawet bez instrukcji obsługi można w dość krótkim czasie „rozgryźć” wszystkie jego możliwości. W polskich warunkach najlepszej rozrywki nie dostarcza informacja o średnim spalaniu, prędkości i innych szczegółach. Najzabawniejszy jest „dystans do celu” – ustawiamy odpowiednią wartość na początku trasy i np. przez następne 300km śmiejemy się z matematyczno – odległościowych „wpadek” drogowców. Komputer Citroena działa perfekcyjnie, tylko na tablicach kilometrów za mało bądź też za dużo. Tak wracając do naszego „cytrynowego” wnętrza… ogólnie jest ono dość przestonne. Narzekania na ilość miejsca na nogi możemy słyszeć od pasażerów tylnej kanapy, kiedy za bardzo odsuniemy fotel. Nikt nie powinien za to żalić się na wygodę siedzeń czy brak schowków i kieszeni. Szczególnie przydatne okazują się schowki na drobiazgi umieszczone w
desce rozdzielczej. Środkowy nadaje się idealnie do umieszczenia w nim np. telefonu komórkowego.

Wyważone zawieszenie gwarantuje komfort i bezpieczeństwo

Jazda „C czwórką” potrafi sprawić nieco przyjemności… Zaczniemy od francuskiej specjalności, czyli komfortu. Co prawda Citroen nie montuje w
kompaktach hydropneumatyki, ale nie oznacza to, że zawieszenie jest wybitnie niekomfortowe. Wręcz przeciwnie, potrafi płynąc dość miękko po wzburzonych asfaltowych wodach dróg polskich. Jest nieco bardziej komfortowe nawet od swojego technicznego braciszka – Peugeota 307. Wszystko jest przy tym tak zestrojone i spasowane, że nie ma mowy o jakichkolwiek niepożądanych odgłosach, czy to z zawieszenia, czy też z deski rozdzielczej ? plus za jakość.

Benzynowy silnik o pojemności 1,6l i manualna skrzynia biegów to idealny układ napędowy dla tego auta. Szesnastozaworowy silnik nie przepada za niskimi obrotami.

Benzynowy silnik 1,6 jest idealny do C4

„Na dole” jest nieco ospały, ale jak go trochę rozkręcić to potrafi wykrzesać nieco ognia. Niestety dynamiczna jazda, szczególnie w mieście okupiona będzie wysokim zużyciem paliwa. Natomiast podczas w miarę spokojnego pokonywania tras zapotrzebowanie na paliwo potrafi
osiągnąć poziom 6,5l / 100km co jest wynikiem raczej przyzwoitym. 5-cio biegowa skrzynia doskonale wpisuje się w możliwości silnika. Jest na tyle dobrze zestopniowana, że pozwala zarówno na odrobinę szaleństwa jak i na zaoszczędzenie kilku złotych na stacji benzynowej. Obłe kształty nadwozia sprawiają, że szumy opływającego powietrza nie są zbyt dokuczliwe. Niestety, Citroen najwyraźniej przyoszczędził na materiałach wyciszeniowych w komorze silnika. Przez to w kabinie robi się czasami zbyt głośno.
Miłośnicy dobrej widoczności nie powinni być zawiedzeni. Słupki nie są ani odrobinę za szerokie, dodatkowo pole widzenia poprawiają boczne szybki umieszczone zarówno przy przednich jak i tylnych słupkach. Bardzo praktyczne okazały się otwierające się do zewnętrznych krawędzi szyby wycieraczki, szczególnie w kiepskich warunkach drogowych przydaje się przednia szyba czysta na całej szerokości. Szerokie światła sprawiają, że widoczność w nocy jest bardzo przyzwoita, a samo oświetlenie C-czwórki robi świetne wrażenie. Pozytywnie oceniam również kierunkowskazy umieszczone pod lusterkami. Dzięki temu oczy kierowcy nie są katowane jakieś 60 razy na minutę błyskiem pomarańczy, jak ma to miejsce
u części konkurentów.
Citroen C4 to bardzo udane auto, łączy w sobie wiele pozytywnych, kompaktowych cech. Ma oryginalne kształty, kilka nietypowych i dobrze funkcjonujących rozwiązań, sporo schowków, wystarczająco miejsca zarówno dla pasażerów jak i bagażu, a do kompletu oferuje przyzwoity komfort podróżowania i bardzo przyjemny silnik.

Promocyjna cena to prawdziwa okazja

Opisywana wersja standardowo kosztuje 74 tys. zł. Trzeba przyznać, że za te pieniądze dostajemy bardzo przyzwoicie wyposażonego kompakta.
W standardzie znajdują się m.in: airbagi (przednie dla kierowcy i pasażera, boczne oraz kurtyny), automatyczne światła (rzeczywiście łączają się kiedy trzeba) oraz wycieraczki, radio z CD mp3, tempomat, automatyczna klima, skórzana kierownica, radar parkowania oraz kilka innych „drobiazgów”.
Biorąc pod uwagę obecne promocje w salonach francuskiej marki i możliwość nabycia takiego C4 za ok 57 tys. zł a wersję podstawową z benzynowym silnikiem 1,4 za nieco ponad 44 tysiące, warto by się zastanowić a może i nawet zakupić to sympatyczne auto. Tym bardziej, że mniejsze auta konkurencji (np. Opel Corsa 1,4) z porównywalnym silnikiem kosztują właściwie… tyle samo. Ja polecam mimo wszystko silnik 1,6 w który wyposażony był testowy egzemplarz, no chyba, że oszczędnego diesla…

Decyzję pozostawiam Wam Drodzy Internauci.

 

Both comments and pings are currently closed.

2 komentarze to “Inspektor Gadżet”

  1. Kolekanika pisze:

    Great portal. Motywujące wątki. Odwiedziny na tym portalu ma wartość. Dobra robota. Przyszłość będą należeć do was. Do zobaczenia.

  2. Dorota pisze:

    Witaj!. Intrygujacy artykul. Nie zaluj pióra. Oczekuje na kolejny wpis.

Powered by WordPress | Designed by: best suv | Thanks to audi suv, infiniti suv and lexus suv