W aucie…

Firma Pactor, na zlecenie internetowej porównywarki ubezpieczeń rankomat.pl, przeprowadziła w październiku bardzo ciekawe badanie”
„Co Polacy robią za kierownicą?”.

W zależności od podejścia i interpretacji można śmiało stwierdzić, że wyniki badań są równie zaskakujące i śmieszne co zatrważące.

Przejdźmy do szczegółów.

Jazdę samochodem najczęściej uprzyjemniamy sobie słuchając muzyki płynącej z radia lub też odtwarza CD. Tej przyjemności oddaje się 37,5% kobiet i 42% mężczyzn.

Dla 29% panów i 15,5% pań samochód stał się również miejscem miłosnych uniesień. Jak widać seks w aucie jest dość popularną formą rozrywki wśród Polaków. Nie ma się czemu dziwić. W końcu nasi artyści śpiewają: „będę brał Cię, w aucie…”, a ostatnie wyznania jednego z naszych politycznych ulubieńców, Ryszarda Kalisza, o igraszkach w maluchu świetnie się wpisują w poczynania znacznej jednak części naszego społeczeństwa. Od siebie dodam jeszcze, że jest to zdecydowanie od Clintonowskiego czy Tuskowego „paliłem, ale się nie zaciągałem”. Choć też nie wiadomo czy aby przypadkiem byłemu już prezydentowi USA nie zdarzyło się pobaraszkować w czterech kółkach…?

Wracając do jazdy autem, a nie w aucie – 33% kobiet oraz 25% mężczyzn zadeklarowało, że podczas jazdy koncentruje się tylko i wyłącznie na prowadzeniu samochodu. I całkiem słusznie. Nie ma się co czarować – koncentracja, szczególnie na naszych drogach do podstawa. Bo wszyscy chyba wiemy do czego może prowadzić (i bardzo często prowadzi) nawet chwilowy jej brak.

11,5% pań i 12% panów, podczas prowadzenia samochodu rozmawia przez telefon. Nie powiem, sam czasem sobie urządzam telekonferencję, mniejszą lub większą, ale zawsze z bluetooth-ową słuchaweczką. Trzymania telefonu w dłoni podczas jazdy zdecydowanie nie polecamy!!!

Polacy stwierdzili, że rozmowy telefoniczne prowadzone właśnie podczas jazdy samochodem są olbrzymim zagrożeniem. Według 62% kobiet i 50,5% mężczyzn jest to najpoważniejsza przyczyna wypadków spośród czynności rozpraszających uwagę kierowcy. Ponadto jest to najbardziej denerwująca czynność dla 29,5% pań i 26,5% panów podróżujących jako pasażerowie.
Tak więc panowie, jeśli nie chcecie denerwować swych kobiet, to prowadząc oszczędzajcie swoje telefony, ale jeśli już jako pasażerkę macie teściową… 😉

Wojciech Rabiej z rankomat.pl podkreśla, że Polacy coraz lepiej rozumieją negatywny wpływ rozmów przez telefon komórkowy na bezpieczeństwo jazdy. „Rozkojarzenie podczas biznesowej czy prywatnej pogawędki często kończy się nie tylko wypadkiem, ale również problemami z ubezpieczeniem. Jeśli firma ubezpieczeniowa sprawdzi, że uczestnicząc w wypadku rozmawialiśmy przez komórkę, może odmówić wypłaty odszkodowania” – przestrzega Rabiej.

Według pań, druga najpoważniejsza przyczyna wypadków to robienie makijażu, np. podczas jazdy w korku (11% odpowiedzi), jednocześnie zaledwie 2% pań deklaruje, że prowadząc auto oddaje się czynnościom upiększającym prowadzonym we własnym zakresie. Widok równie komiczny, co tragiczny. Przecież panie powinny wiedzieć, że z natury są piękne, a z motoryzacyjnego punktu widzenia, często nawet 5 kg szpachli nie jest w stanie nic poprawić. Badanie wykazało również, że niechętnie przyznajemy się do palenia papierosów za kółkiem. Uczyniło to zaledwie 1% pań i 3,5% panów. Być może przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, że to czynność wyjątkowo uciążliwa dla 18,5% pasażerek i 15% pasażerów.

Aż 79% respondentów badania „Co Polacy robią za kierownicą?” przyznało, że szczęśliwie nigdy nie doświadczyła niczego dziwnego podczas jazdy samochodem. Na drugim biegunie znalazła się grupa stawiająca czoła różnym niecodziennym sytuacjom: od niespodziewanego wtargnięcia na drogę stada krów czy dzików, przez zderzenie z jeleniem lub sarną, aż po… wpadnięcie przez uchylone okno zająca!

Both comments and pings are currently closed.

Brak możliwości komentowania artykułu.

Powered by WordPress | Designed by: best suv | Thanks to audi suv, infiniti suv and lexus suv